Repertuar filmu "Pianistka" w Lublinie
Brak repertuaru dla
filmu
"Pianistka"
na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.
Czas trwania: 130 min.
Produkcja: Francja/Austria , 2001
Premiera: 26 października 2001
Dystrybutor filmu: Best Film
Reżyseria: Michael Haneke
Obsada: Isabelle Huppert, Benoit Magimel, Annie Girardot
Erika Kohout (Isabelle Huppert) to czterdziestoletnia nauczycielka gry na fortepianie w konserwatorium w Wiedniu. Jest bardzo poważana ze względu na swój niezwykły talent i silną dyscyplinę, ale poznano ją również jako ostrą i wymagającą nauczycielkę.
Choć jest kobietą w średnim wieku, wciąż mieszka razem z matką (Annie Girardot), z którą jest silnie związana i po której odziedziczyła surową naturę. Nie ma męża, ani kochanka, ale swoje potrzeby emocjonalno-seksualne umie zaspokajać i to w niestandardowy sposób.
Erotyczny świat Eryki i jej codzienne życie nauczycielki biegną różnymi drogami. Jednak pewnego dnia, jeden z jej studentów Walter (Benoit Maginel) postanawia ją uwieść...
Wasze opinie
Ten film niesamowicie mnie poruszył. Efraim napisał "Dopiero po filmie i dzięki niemu okazało się, że cos takiego przytrafia sie bliżej niż mógłbym sądzić." Popieram te słowa. Dlatego uwielbia takie filmy, głebokie i zmuszajace do refleksji. Ja dzieki sztuce rozwijam swoj poglad na Świat i ludzi. Dzieki niej dostrzegam rzeczy ktorych wczesniej nie zauwazylam, a niektore z nich sa tak oczywiste, ze az nie zdajeny sobie z tego sprawy i poprostu o nich nie myslimy. Pozdrawiam wszystkich fanów filmow takich jak ten:)
ja tam wole pornosy :)
DO MONIKI
Hmm. Sęk w tym, że tutaj
chodzi właśnie o zamieszczanie
opini o danym filmie. Jak ktoś
chce mądrą recenzje to kupuje
gazete, to forum służy do
wyrażania zdania przez zwykłych
ludzi. No i oczywiście do sporów
i obarażnia sie nawzajem.
Pianistki nie oglądałam, więc
swojej OPINI nie zamieszcze.
bardzo dobry
To jeden z lepszych filmów
jakie w życiu widzialem. Jak
każde wybitne dzieło mozna go
czytać na różne sposoby, ale
ilosc dziwacznych interpretacji
jakie sie pojawily chociazby na
tej stronie moze porazac. Erica
chodzi do sex schopów, m.in.
dlatego by skutecznie obrzydzić
sobie świat damsko-meski, który
minął ją przechodzac obok, ale
tez z ciekawosci i malo
zdefiniowanych swoich potrzeb
dotyczacych tego świata. Pewnie
chciałaby być kochana, jak każda
kobieta, ale tez gardzi swiatem
samców. Jej stosunek do mlodego
człowieka jest oczywisty - chce
go upokorzyc, osmieszyc. Pani
profesor chce zdolować goscia,
któremu sodówka uderzyła do
głowy i wszystko w życiu się
udaje. Jej teoria zastosowana w
praktyce sprawdza sie - miły
młodzieniec staje się sadystą.
Byłby to film wybitnie
feministyczny, gdyby nie
zakończenie. To ona wymaga
pilnego leczenia
psychiatrycznego, a klient
zraniony przez panią profesor
jakoś przeżyje.
PS. Do internautki, która
obejrzała tysiące filmów, a w
Pianistce zobaczyla szmire i
ostre sceny pornograficzne. Nie
warto chodzić do kina i oglądać
filmy tysiącami. Szkoda
pieniędzy. Pop corn można jeść w
domu.
Pianistka
popieram Efraima, gdyż
rzeczowo napisał/-a?/. To maja
byc recenzje, a nie tylko
rankig, czy cos sie komus
podobalo i czy dobrze sie w
kinie czul.
jeszcze kilka zdań
No tak, nie wszystko musi
sie podobac, ale jak juz się
ktoś zabiera za pisanie i robi
to publicznie, musi sie liczyc z
odzewem. A argument że cos jest
ze sztambucha pensjonarki nie
jest rzeczwy. Chyb, że wiesz,
gdzie jest wzorzec sztambucha.
Wtedy będziemy do niego
przykładac inne opinie.
Mam również świadomość, że istnieje wiele zjawisk. Znam, doświadczam, obserwuję. Rzecz w tym, że artyści pokazują w dziełach sztuki (niektórych) rozmaite aspekty.
Sztuka i rozrywka są o życiu. Nowość i pionierstwo może byc tylko jedna (nie jedyną) jakością. Sposób zestawienia istniejących i znanych elementów tez może byc ciekawy.
Swoja drogą ja sobie nie wyobrażałem akurat takiej relacji, jak pokazano w 'Pianistce'. Dopiero po filmie i dzięki niemu okazało się, że cos takiego przytrafia sie bliżej niż mógłbym sądzić.
e.
do efraima
Tu każdy może zamieścić
swoją opinię o filmie. I nie
trzeba jej zaraz tytułować "do
wabika" tylko dlatego, że jest
od Wabikowej różna. Wabik nie
potrzebuje tłumaczenia o czym
ten film opowiada, bo Wabik go
widział. Otóż Wabika on nie
porusza, w każdym razie nie w
takim sensie jak efraima.
Dosadny to on jest, ale dla
Wabika to wada. Wabik miał już
wcześniej świadomość, że wokół
żyje wielu ludzi, których
relacje z otoczeniem w sferze
seksu (i innych) są mocno
zaburzone. Nie potrzebował do
tego "Pianistki". A Huppert była
rzeczywiście świetna. I co z
tego? P.S. Przy okazji gratuluję
znajomych.
do wabika
Ten film nie ma głębi
intelektualnej i ani na chwile
nie udaje, ze chce ja
osiągnąć.
Ten film jest o emocjach. Jest w wyrażaniu ich szczery i jeśli nie nowatorski to jednak dosadny i świeży. Opowiada o mrocznych stronach pożądania i manipulacji, o skomplikowanej relacji, o pysze, o nieprzewidywalności. Jest wyrazisty ale i autentyczny. Szokujący.
Ten film to popisowa rola Isabelle Huppert.
Ten film ma w sobie tajemnice, wnosi lęk, porusza. Rzadka to zdolność we współczesnym kinie, jeśli nie liczyć filmów wyłącznie z odrąbanymi głowami, płonącymi obiektami, lejąca się krwią i innymi efektami.
Ten film często zestawiano z 'Intymnością' Patrice'a Chéreau z racji tego, ze ukazały się w Polsce równocześnie. I choć 'Intymność' jest mi z pewnego powodu również bliska, to pozostaje po niej tylko smutna konstatacja wyrachowanego i anonimowego seksu. 'Pianistka' zostawia znacznie więcej. Niepokoi.
Ten film nie jest dla wszystkich. Nie ma takich ambicji. Po prostu.
efraim
p.s. Mnie ten film poruszył tym bardziej, ze znam podobne relacje z własnego otoczenia. e.
Nie, nie i jeszcze raz NIE!
Ten film tylko udaje
głęboki. Tylko udaje, że ma coś
ważnego do powiedzenia o
kondycji człowieka. Swoją
intelektualną pustkę nieudolnie
pokrywa dosadnością. PS. Sorry
gege i inni zachwyceni, ale co
to ma być "Kariera zawodowa
wplynela na samotnosc kobiety
uwiklanej w jarzmie seksu"? Rany
Boskie! Mądrości jak ze
sztambucha pensjonarki!
Wabik , 2004-10-30
13:06:49
Poprostu jestem w shoku jeśli
chodzi o role I. Huppert jest
extra !!! Pozdrawiam
Film prawidłowo został
nagrodzony... mówią ze to film
obyczajowy ale gdzie taka
aktorka jak I. Huppert mogla by
zagrac w obyczaju ona jest
zajerzystą aktorką i świetnie
sobie radzi w trudnych rolach
np. "Pianistka" mam ten film bo
kupilam i nie zaluje polecam go
wszystkim, którzy lubią ciężkie
filmy i psychologiczne :):)
feministyczny antyerotyk w
poziomym kadrze
w analizie tego obrazu nie
można pominąć motywu gwałtu,
który moze byc dosadną metafora
podporządkowania świata seksu i
erotyki męskim wyobrazeniom. to
b.źle świadczy o mężczyźnie,
jśli nie daje kobiecie szansy
ralizowania jej erotycznych
fantazji w związku.tutaj chciał
ją podporzadkować swojej wizji
miłości i związku. Ukazuje to,
jak bardzo stereotypowo myślą
mężczyźni o pragnieniach i
potrzebach kobiet: społeczeństwo
narzuca im rolę subtelnych,
uległych i romantycznych. w
istocie tak nie jest. matka
także dokonała na bohaterce
"gwałtu" (którego echo
odnajdujemy w scenie
przedstawiajacej odwrotna
sytuację, kiedy gwałt córki na
matce staje się
odzwierciedleniem jej
wychowania, a także niemożności
zaspokojenia swoich potrzeb-
tłumionych i skrywanych pod
presja społeczną)toksycznym
wychowaniem, przez które
bohaterka jest osobą dorosłą,
ale nie do końca samodzielną. o
tym jest ten film- o prawie
kobiet do zaspokajania swoich
potrzeb, do swojego sposobu
kochania.
Nie, nie i jeszcze raz NIE!
Ten film tylko udaje
głęboki. Tylko udaje, że ma coś
ważnego do powiedzenia o
kondycji człowieka. Swoją
intelektualną pustkę nieudolnie
pokrywa dosadnością.
PS. Sorry gege i inni zachwyceni, ale co to ma być "Kariera zawodowa wplynela na samotnosc kobiety uwiklanej w jarzmie seksu"? Rany Boskie! Mądrości jak ze sztambucha pensjonarki!
Jelinek rulez!
Przyzwoita ekranizacja
powieści tegorocznej Noblistki,
Elfriede Jelinek. Jednak polecam
bardziej jej dramaty wydane
przez krakowski
"Universitas".
niesamowity,nie do opisania -
słowa nie zastapią obrazu!!!!
Inteligenty obraz typowy
dla kina francuskiego,odmienny
od amerykańskiej szmiry.Daje do
myslenia i pokazuje, że ludzie
których mijamy na ulicy,mają dwa
światy, o jakich nam sie nawet
nie śniło patrząc na nich.
Dzieło wielkie, wymowne...daje
do myślenia!!!!!!
REWELACJA!!!!
bardzo dobry, niepowtarzalny
tn blazen ktory twierdzi
ze film to stracony czas zdaje
sie wlasnie nie zrozumial ....
film swietny i
niepowtarzalny, smutny i bez
egzaltacji.
Pelnia ! Ja przzylem
katharsis
Polecam wszystkim wrazliwym, ktorzy nie boja sie trudnych tematow.
Worek pelen problemow ktore
nas przesladuja
to nie jest obrazek dla
ludzi z cieplych rodzinek ...
skupia sie na watku obyczajowym
ktory jest marginalny.
Film bardzo smutny,
prawdziwy i nie dajacy
nadziei.
NIE WARTO Stracony czas
Film odzwierciedla stan
współczesnej
kinematografii.Kończą się
pomysły=kończą się sensowne
filmy. A widzom pozostaje
udawać, że właśnie oglądnęli
ambitny film, bo go nie
zrozumieli.Konia z rzędem temu
kto wie w jakim celu nakręcono
ten film....
Po prostu zycie!!
Wart zobaczenia !! Kariera
zawodowa wplynela na samotnosc
kobiety uwiklanej w jarzmie
seksu.