Repertuar filmu "Historia jednej zbrodni" w Lublinie
Brak repertuaru dla
filmu
"Historia jednej zbrodni"
na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.
Czas trwania: 75 min.
Produkcja: Polska , 2023
Premiera: 9 czerwca 2023
Dystrybutor filmu: Rafael
Reżyseria: Mariusz Pilis
Nowy film znakomitego dokumentalisty Mariusza Pilisa opowiada przejmującą historię rodziny Ulmów: Józefa i Wiktorii oraz ich siedmiorga dzieci, którzy poświęcili swoje życie, próbując ratować życie dwóch żydowskich rodzin. Niewyobrażalna zbrodnia, której 24 marca 1944 roku dokonali Niemcy, mordując z zimną krwią także malutkie dzieci Ulmów, jest dla reżysera punktem wyjścia do śledztwa w tej sprawie. Jego wyniki są szokujące…
Reżyser dotarł do niepublikowanych wcześniej materiałów, przeprowadził szereg rozmów, podążył powojennym tropem odpowiedzialnych za mord… Dzięki temu widz z przerażającym zdumieniem odkrywa prawdę, że sprawcy tej okrutnej zbrodni nie ponieśli za nią kary, a żandarm, który wydał wyrok na Ulmów i przeprowadził ich egzekucję, przez lata cieszył się szacunkiem i uznaniem w Niemczech.
Historia jednej zbrodni to nie tylko świetnie zrealizowany, trzymający uwagę widzów od pierwszej do ostatniej minuty dokument. To także film misyjny, w służbie prawdy, dopowiadający brakujące elementy historii rodziny Ulmów, nad którymi do tej pory nikt się nie pochylił.
Obraz wchodzi na ekrany kin w szczególnym momencie, kiedy to polscy katolicy przygotowują się do zaplanowanej na 10 września uroczystej beatyfikacji rodziny Ulmów. Będzie to wydarzenie bezprecedensowe w historii Kościoła: po raz pierwszy na ołtarze zostanie wyniesiona cała rodzina, w tym nienarodzone dziecko.
Trailer filmu: Historia jednej zbrodni
Wasze opinie
Film o sprawach doskonale znanych (beztroskie powojenne życie nazistowskich zbrodniarzy). Tragiczna historia Ulmów traci w nim na swoim tragizmie właśnie, a w zamian dostajemy obraz posklejany (!) z różnych elementów, którego głównym bohaterem jest tak naprawdę dziennikarz - scenarzysta i reżyser w jednym, jak wynika z napisów końcowych. Artystycznie i filmowo - po prostu nic (zdjęcia i animacje słabiutkie; montaż z tego wszystkiego najlepszy). Szkoda, bo w Ulmom należy się wreszcie porządnie opowiedziana i zrobiona filmowa historia.