Może i ładny z punktu widzenia czystej sztuki filmowej - faktycznie dźwięk genialny, a zdjęcia dość ładne - ale wydaje się, że ani nie niesie ze sobą jakiegoś głębszego przesłania, ani nie opowiada szczególnie ciekawej czy odkrywczej historii. Ogólnie nie polecam, chyba że ktoś chce się jedynie popatrzeć na ładne sceny.

Jest to film dość specyficzny i wymaga od widza większej uwagi. Mimo, iż fabuła nie jest zbytnio skomplikowana, wszystko toczy się dość wolno; być może w celu dokładnego uchwycenia zmieniających się relacji między bohaterami. Jak dla mnie, jedynym zarzutem może być fakt, iż kolejne wydarzenia są przewidywalne… Brawo za muzykę!

Film naprawdę niezwykły. I to nie dzięki akcji, nawet nie dzięki tematyce, ale dzięki fantastycznym zdjęciom, niesamowitym zbliżeniom, przepięknej muzyce - nawet dzwonek komórki jest klimatyczny, a przede wszystkim dzięki współgraniu emocji i uczuć bohaterów z przyrodą, szumem morza, odgłosami burzy i burzowym niebem, rozedrganym upalnym powietrzem. Czasami w filmie porywają naprawdę drobiazgi, tylko trzeba je umieć odszukać i docenić. I na pewno nie jest to film dla masowej publiczności.

Kolejny olsniewajacy film Ceylana po "Klimatach". Ten film wymaga skupienia, w przeciwienstwie do wiekszosci aktualnych ofert na duzym ekranie. Historia rozwija sie powoli, dynamika nie jest koniecznie taka, do ktorej jestesmy przyzwyczajeni na Zachodzie, ale ma ta swoj urok. Przede wszystkim zdjecia sa rewelacyjne i przepieknie obrazuja stan wewnetrzny i przemiane bohaterow. Widac, ze jest to kolejny raz uklon w strone wielkich europejskich operatorow wizjonerow pokroju np. Gianni Di Venanzo znanego z filmow Felliniego czy Antonioniego. Ten film powinien byc pokazywany uczniom szkoly operatorskiej jako przyklad idealnej wspolpracy rezysera i operatora. Brawo.

Film był strasznie nudny i ciągnął mi się niesłychanie